Studiowałam w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego na kierunku Turystyka i Rekreacja. Krajoznawstwo, podróże i kultura innych państw nieustannie są moją pasją, natomiast zawodowo nie byłam z tym nigdy związana. Odkąd mieszkam w Warszawie, pracowałam w wielu miejscach. Zaczynałam od sprzedaży wszelakich produktów, infolinii różnych firm, pracowałam jako recepcjonistka i specjalistka ds. marketingu. Ostatecznie podjęłam pracę w Mennicy Polskiej jako kierownik dla projektów sprzedażowych i wychodzących. Stamtąd trafiłam do Warszawskiej Szkoły Reklamy.
Przeglądając oferty pracy na jednym z portali internetowych, natrafiłam na pracę w sekretariacie WSR. Od razu wysłałam CV. Już po samej rozmowie kwalifikacyjnej wiedziałam, że jest to miejsce idealne dla mnie. Wyjątkowe w szkole jest to, że nieważne jak długi masz staż pracy i ile masz lat, wszyscy traktują się równo. Moje wszelkie obawy przed rozpoczęciem nowej pracy były związane z wdrożeniem się w nowe otoczenie. W WSR nie było momentu, abym czuła się nieswojo jako nowa osoba. Jak pisałam wcześniej, już od samej rozmowy kwalifikacyjnej wiedziałam, że Ci ludzie, praca i obowiązki to jest to, co chce robić i gdzie chcę przebywać. Po pierwszym dniu wróciłam do domu zadowolona, a mąż musiał słuchać wszystkich opowieści - godzina po godzinie - zdawałam dokładny raport.
WSR to dla mnie miejsce, do którego przychodzę z wielką przyjemnością. Gdy wstaję rano, nie myślę: „to tylko 8 godzin…” lub „byle do piątku”. Przekraczając próg szkoły wiem, że przywitają mnie tam szczere uśmiechy i dobre humory moich współpracowników. Nauczyłam się, że bezstresowa praca z szefem za plecami naprawdę istnieje. Dlatego w WSR najważniejsi są dla mnie ludzie. Każdy z nas jest wyjątkowy i tworzy tę wspaniałą atmosferę, z której słyniemy. Moją misją w pracy jest podtrzymywanie hasła „Sekretariat zawsze przyjazny”.
Dzień, który zapadł najmocniej w mojej pamięci, to ten, w którym wróciłam do pracy po najważniejszym dniu w moim życiu - jako żona. Cała kadra, w jednej chwili, zgromadziła się w sekretariacie, po czym zaczęła głośno śpiewać i życzyła mi samych wspaniałości na nowej drodze życia. Znaczyło to dla mnie bardzo dużo i myślę, że to właśnie w tym dniu poczułam się nierozerwalną częścią WSR.
Moim największym hobby są podróże. Uwielbiam odwiedzać nowe miejsca, poznawać cuda natury i oglądać wielkie budowle, o których wcześniej dużo czytałam. Jednak czas nie pozwala mi na tak wielkie wariacje w tym kierunku. Na co dzień uwielbiam spędzać go z mężem i przyjaciółmi oraz oglądać ulubione seriale. Niedługo planuję adoptować kota, co także jest jednym z moich największych marzeń.